8 minut czytania
Spis treści
  1. Jak często spotyka Pani w swojej pracy rodziców zdecydowanych na bankowanie krwi pępowinowej?
  2. Jakie wątpliwości mają więc rodzice w związku z pobraniem i przechowywaniem krwi pępowinowej?
  3. Czy rodzice zwracają uwagę na koszt przechowywania komórek?
  4. Czy pobranie krwi pępowinowej wpływa na szybsze odpępnienie dziecka? Jak wygląda ta procedura pobrania krwi pępowinowej w praktyce?
  5. Co w przypadku gdy krwi pępowinowej będzie za mało?
  6. Czy zdarzyła się Pani sytuacja , że dziecko w następstwie pobrania krwi pępowinowej miało konsekwencje zabiegu?
  7. Czy wszystkie położne podchodzą do pobierania krwi pępowinowej otwarcie?
  8. Zna Pani osobiście kogoś kto skorzystał z przechowywanych komórek macierzystych?

 Natalia Barska- położna, absolwentka studiów magisterskich na Wydziale Nauk o Zdrowiu WUM. Obecnie pracuje w Szpitalu Specjalistycznym im. Św. Rodziny w Warszawie oraz w szkole rodzenia Katarzyny Grzybowskiej „Dom Narodzin”. Jej zdaniem ogromnie ważne w położnictwie jest zapewnienie pacjentce komfortu i szacunku, który uważa za absolutną podstawę dobrego startu w macierzyństwo. W pracy z pacjentkami skupia się na aspektach związanych z połogiem – tematem, który dziś potrzebuje tyle samo uwagi, co sam poród. Do spektrum jej zainteresowań należy również tematyka porodu naturalnego – porodu w wodzie, czy też porodu domowego. Prywatnie zajmuje się projektowaniem koszul do porodu, co jest dla niej dużą odmianą od szpitalnego trybu pracy, można je znaleźć na Instagramie : koszule_en_tulle.

Jak często spotyka Pani w swojej pracy rodziców zdecydowanych na bankowanie krwi pępowinowej?

Na pewno częściej niż jak zaczynałam pracę, lecz nadal jest to moim zdaniem zbyt rzadkie zjawisko. Wynika to głównie z braku wiedzy, ponieważ Panie często dowiadują się o możliwości przechowywania krwi pępowinowej dopiero przy przyjęciu lub podczas pobytu w szpitalu. Jest to za późno, ponieważ niestety nie wszystkie szpitale w Polsce mają awaryjne zestawy, które można wtedy wykorzystać. Szczególnie w czasie trwającej pandemii sytuacja jest trudniejsza, bo ze względu na ograniczoną obecność partnera przy przyjęciu do porodu, rodzice nie mogą podjąć tej decyzji wspólnie. Ostatnio spotkałam się z koleżanką będącą w ciąży, która sama jest lekarzem, a mimo to, nie miała zbyt dużej wiedzy na temat bankowania krwi pępowinowej i miała mnóstwo pytań na ten temat. Na szczęście jako położna mogłam jej rzetelnie przybliżyć te informacje. Niestety jest też duże grono kobiet, z którymi ginekolodzy i położne nie poruszają tego tematu, mimo obowiązującego Standardu Organizacyjnego Opieki Okołoporodowej.[i] Przez to, że przyszli rodzice nie są edukowani o możliwościach przechowywania krwi pępowinowej często nie mogą podjąć świadomej decyzji. Uczestnicząc w zajęciach szkoły rodzenia otrzymują podstawowe informacje na ten temat, lecz wiedza ta, jest według mnie niewystarczająca.

Jakie wątpliwości mają więc rodzice w związku z pobraniem i przechowywaniem krwi pępowinowej?

Często rodzice pytają o choroby w jakich można użyć przechowywanych komórek macierzystych. W opinii publicznej utarło się, że głównie są to białaczki czy chłoniaki, a mało kto wie, że można je wykorzystać np. u dzieci z mózgowym porażeniem dziecięcym. Przyszli rodzice zaskoczeni są też faktem, że ta gałąź medycyny cały czas bardzo dynamicznie się rozwija, że lista możliwości, w których można wykorzystać komórki macierzyste wydłuża się i nie jesteśmy obecnie w stanie przewidzieć co jeszcze odkryją naukowcy.

Czy rodzice zwracają uwagę na koszt przechowywania komórek?

Dla wielu par wartość zabezpieczonego materiału jest dużo wyższa niż cena, którą muszą zapłacić za pobranie i przechowywanie krwi pępowinowej. Jeśli rodzice decydują się na usługę, a nie mogą sobie z różnych względów pozwolić na taki wydatek, mogą rozłożyć go na raty i pokrywać je np. z 3 czy 4 miesięcy świadczenia 500 plus. Dobrym pomysłem, często praktykowanym, jest pokrycie części kosztów przez pozostałych członków rodziny m.in. dziadków w ramach prezentu dla dziecka. Jeśli weźmie się pod uwagę, możliwości późniejszego ewentualnego wykorzystania i uratowania zdrowia, a nawet życia własnych dzieci jest to bardzo dobra inwestycja w przyszłość. Wydaję mi się, że panuje mit, mówiący że to jest strasznie drogie, że bardzo rzadko przydatne, a po wgłębieniu się w temat okazuje się, że nie jest to prawda. Badania bowiem cały czas trwają i coraz nowsze doniesienia do nas dopływają. Wątpliwości wynikają z faktu, że poziom wiedzy w społeczeństwie na temat bankowania krwi pępowinowej jest zbyt niski.

Czy pobranie krwi pępowinowej wpływa na szybsze odpępnienie dziecka? Jak wygląda ta procedura pobrania krwi pępowinowej w praktyce?

Jest to częste pytanie, które słyszę od rodziców. Odpowiedź na nie jest jednoznaczna. Nie przyspiesza to w żaden sposób odpępnienia dziecka. Naczynia są na tyle dobrze wypełnione i na tyle szerokie, że nie ma problemu z pobraniem odpowiedniej ilości krwi pępowinowej. Istotnym faktem jest w tym przypadku jałowość tego pobrania. Nie może podczas procedury dojść do zabrudzenia krwi, skontaminowania próbki. Rodzice mylnie też sądzą, że zabieg może okazać się bolesny dla dziecka lub kobiety. Jest to nieprawda, pobranie krwi pępowinowej jest całkowicie bezbolesne.

Jeśli chodzi o całą procedurę i chęć bankowania krwi, ze strony położnej wygląda to tak, że rodzice przychodzą do szpitala z zestawem do pobrania krwi pępowinowej. Podstawową rzeczą jest wtedy pobranie krwi od przyszłej mamy. Następnie, już po urodzeniu dziecka, gdy pępowina przestaje tętnić, po około 1 minucie, tworzy się jałowe pole i pobiera krew z żyły pępowinowej. Jako położna pobieram w ten sposób krew pępowinową w czasie porodów siłami natury. Jeśli chodzi o cięcie cesarskie zajmują się tym pielęgniarki neonatologiczne.

 

Co w przypadku gdy krwi pępowinowej będzie za mało?

Położna nie jest w stanie na podstawie ilości pobranej krwi pępowinowej określić ile znajduje się w niej komórek macierzystych Zdarza się też, że po pobraniu okazuje się, że w próbce jest zbyt mało komórek macierzystych i nie warto ich przechowywać. Są to jednak pojedyncze przypadki. Z drugiej strony miałam pacjentkę, u której pobraliśmy bardzo mało krwi pępowinowej, a po zbadaniu w Banku okazało się, że jest mocno wysycona komórkami i jest to ilość wystarczająca do przechowywania

Czy zdarzyła się Pani sytuacja , że dziecko w następstwie pobrania krwi pępowinowej miało konsekwencje zabiegu?

Nie, nie miałam takiej sytuacji w swojej pracy. Nikt nigdy nie narzekał na żadne negatywne skutki pobrania krwi pępowinowej u dziecka. Pamiętajmy, że krew pępowinową którą pobiera się do zestawu, to krew która w przeciwnym razie zostałaby zutylizowana. Pobranie następuje już po odpępnieniu (przecięciu pępowiny). Pobierana krew nie wróciłaby już do krążenia dziecka, więc procedura nie powinna mieć tego typu konsekwencji.

Czy wszystkie położne podchodzą do pobierania krwi pępowinowej otwarcie?

Nadal w polskich szpitalach pracuje wiele położnych, które nie czują potrzeby dokształcania się i poznawania nowych rzeczy. Bardzo ciężko przekonać je do nowej wiedzy. Przez to, że nie znają możliwości wykorzystania czy w ogóle przebiegu procedury pobierania i przechowywania krwi pępowinowej, zdarzają się sytuacje gdy zniechęcają rodziców, powielając nieprawdziwe fakty i mity dotyczące bankowania krwi pępowinowej. Niestety wynika to z tego, że traktują coś nowego i nieznanego jako złe i niepotrzebne. Mimo że często mają dostęp do najnowszej wiedzy i doniesień naukowych nie wykorzystują tego, a dzieje się tak nie tylko w kontekście krwi pępowinowej, ale całej pracy na oddziale ginekologiczno-położniczym.

Zna Pani osobiście kogoś kto skorzystał z przechowywanych komórek macierzystych?

W szpitalu, w którym poprzednio pracowałam, miała miejsce taka sytuacja, że pacjentka zachęcona przez moją koleżankę (położną) zdecydowała się pobrać i przechowywać krew pępowinową, a te komórki macierzyste przydały się starszemu rodzeństwu urodzonego dziecka. Jeśli dobrze pamiętam, była to białaczka, a dziecko ostatecznie wyzdrowiało. Moim zdaniem takie historie potwierdzają, że zdecydowanie warto podjąć decyzję o przechowywaniu krwi pępowinowej. Najlepiej jednak aby była ona w pełni świadoma, podjęta po konsultacji z lekarzem ginekologiem czy położną. Zastanawiasz się czy warto przechowywać komórki macierzyste dziecka? https://www.pbkm.pl/komorki-macierzyste/dlaczego-warto

 

[i] [i] Zgodnie ze Standardem Organizacyjnym Opieki Okołoporodowej obowiązującym od 1.01.2019 roku


Oceń artykuł

5,0

wg. 3 ocen

Zainteresują Cię również:

Bankowanie krwi pępowinowej

Sprawdź ile kosztuje?

Michał, Ada, Antek, Wojtek i inne dzieci…

Poznaj historie pacjentów leczonych krwią pępowinową

Bezpłatny kurs online

Z nagraniami ekspertów, który jeszcze lepiej przygotuje Cię do porodu i opieki nad maluszkiem....