Radek zmaga się z zaburzeniami ze spektrum autyzmu. Diagnozę postawiono w 2018 roku i od tego czasu Radosław regularnie uczęszcza na zajęcia wspomagające jego rozwój i komunikację z otoczeniem. Podanie własnej krwi pępowinowej stało się szansą na poprawę jakości codziennego życia.
Jak wygląda historia Radka?
W 2018 roku u Radka poprzez obserwację przez psychologa, pedagoga i wywiad lekarski postawiono diagnozę – zaburzenia ze spektrum autyzmu. Zaburzenia ze spektrum autyzmu to zaburzenia neurorozwojowe. Do najczęstrzych należą zaburzenia inteakcji społecznych, komunikacji związanej z emocjami czy zaburzenia mowy i wykonywania czynności manualnych. Objawami, które charakteryzują zaburzenia u chłopca to m.in.: brak samodzielności wymagającej codziennego wsparcia np. przy jedzeniu, problemy w komunikacji z otoczeniem i nadpobudliwość. Radek uczęstsza na wiele terapii wspomagających jego rozwój, sensorykę oraz komunikację i motorykę.
Mama Radka przed porodem chłopca zdecydowała się na pobranie i zabezpieczenie jego krwi pępowinowej. Dzięki temu, w 2023 roku Radek miał autologiczne podanie własnych krwiotwórczych komórek macierzystych. Kwalifikacja i podanie obyły się w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie. Celem terapii było wsparcie efektywności dotychczasowych terapii i codziennych aktywności.
Efekty terapii komórkami macierzystymi
Po podaniu własnych komórek macierzystych z krwi pępowinowej Radek zaczął wymawiać głoskę „r”. Bardzo spontanicznie, zamiast las moje dziecko mówi bór – przypomina mama Radka. Chłopiec nauczył się klaskać i pojawiła się u niego potrzeba bliskości z mamą, co przekłada się na poprawę ogólnej komunikacji.
U Radka wcześniejsze pobranie komórek krwi pępowinowej umożliwiło nam podjęcie próby polepszenie jego stanu klinicznego, polepszenie jego stanu zdrowia. Gdyby Rodzice Radka nie zdecydowaliby się na pobranie krwi pępowinowej, nie umożliwiłoby to nam przeprowadzenie tej procedury medycznej, która wydaje się być bardzo potrzebna zwłaszcza u dzieci, u których wcześniejsze postępowanie terapeutyczne nie przyniosło oczekiwanych efektów. – mówi dr n. med. Dariusz Boruczkowski, specjalista chorób dzieci i transplantologii klinicznej.
Oceń artykuł: