4 minuty czytania
Spis treści
  1. Jak wybrać szpital do porodu?
  2. Odległość szpitala od domu
  3. Stopień referencyjności szpitala
  4. Lekarz prowadzący, a poród
  5. Szpital rezerwowy

Jak wybrać szpital do porodu?

Decyzja związana z wyborem szpitala do porodu jest dla rodziców często trudna do podjęcia, dlatego warto jeszcze w czasie ciąży zorientować się na temat porodówek w najbliższej okolicy. Współcześnie dostępnych jest wiele grup na portalach społecznościowych czy forach internetowych, gdzie wymieniane są informacje na temat różnych oddziałów położniczych. Doświadczenia innych mam dostarczają także informacji dotyczących stosunku personelu danego szpitala do planu porodu, pozycji wertykalnych, nacinania krocza czy wsparcia laktacyjnego. Należy mieć jednak na uwadze, że opinie te są często subiektywne i w większości przypadków jedna porodówka budzi zarówno bardzo pozytywne, ale też odwrotnie- negatywne emocje. Z tego powodu wielu rodziców decyduje się na skorzystanie z możliwości odwiedzenia oddziałów jeszcze przed rozwiązaniem. Mogą dzięki temu poznać oddział oraz położne, które tam pracują, zobaczyć panujące warunki, czy dopytać o dostępność metod łagodzenia bólu porodowego, zarówno tych farmakologicznych jak np. znieczulenie zewnątrzoponowe, jak i niefarmakologiczne w postaci np. drabinek.

  • Dom narodzin

Niektóre kobiety ciężarne chcą rodzić w jak najbardziej naturalnych warunkach. W takiej sytuacji skorzystać mogą z tzw. domów narodzin, gdzie największy nacisk kładziony jest na fizjologiczny przebieg porodu. Należy jednak pamiętać, że jednym z kryteriów, których spełnienie umożliwia rodzenie w domu narodzin, jest ciąża przebiegająca bez żadnych powikłań.

  • Szpital prywatny

Coraz większą popularność zyskują szpitale prywatne. Z założenia mają one bardziej komfortowe warunki niż szpitale publiczne oraz bardziej indywidualną opiekę. Umożliwiają także wykupienie sali po porodzie, gdzie przez cały czas może przebywać osoba towarzysząca. Co ciekawe, niektóre z publicznych szpitali także zapewniają taką możliwość, dlatego warto przed porodem zorientować się na temat możliwych opcji.

Kurs Srodtekstowy v1 1

Odległość szpitala od domu

Rodzice wybierając szpital do porodu kierują się różnymi kryteriami. Wiele osób zwraca uwagę na odległość placówki od miejsca zamieszkania. Jest to szczególnie ważne w przypadku kolejnych ciąż, gdy poród może trwać dużo krócej niż ma to miejsce w przypadku pierworódki. Jeśli szpital będzie zbyt daleko, konieczna może być zmiana planów lub nawet poród w aucie.

Stopień referencyjności szpitala

Bardzo istotnym aspektem, szczególnie związanym z bezpieczeństwem nowonarodzonego dziecka, jest tzw. stopień referencyjności placówki. Niektóre przyszłe mamy muszą bowiem rodzić w szpitalu o  3. stopniu referencyjności, gdzie zapewniona jest najbardziej specjalistyczna opieka dla niej i noworodka. W przypadku ciąż fizjologicznych rodzice mają większy wybór, ponieważ szpitali o niższych stopniach referencyjności jest zazwyczaj więcej w okolicy.

Lekarz prowadzący, a poród

Niektórym rodzicom zależy, aby poród odbył się w szpitalu, w którym pracuje lekarz prowadzący ciążę. Jest to jednak kryterium, które nie powinno być decydujące, ponieważ istnieje duże prawdopodobieństwo porodu np. w godzinach dyżurowych, kiedy lekarz prowadzący nie będzie obecny w szpitalu.

Przeczytaj również: Jak wybrać lekarza prowadzącego ciążę?

Szpital rezerwowy

Jeśli nie ma wskazań do porodu drogą cięcia cesarskiego, a co za tym idzie niemożliwe jest wcześniejsze umówienie się, zawsze istnieje pewne ryzyko braku miejsc na porodówce w momencie przyjechania do porodu. Dlatego też warto mieć zawsze wybraną opcję zapasową, do której można udać się w razie pełnej porodówki naszego szpitala nr 1.


Oceń artykuł

5,0

wg. 1 ocen

Zainteresują Cię również:

Bankowanie krwi pępowinowej

Sprawdź ile kosztuje?

Michał, Ada, Antek, Wojtek i inne dzieci…

Poznaj historie pacjentów leczonych krwią pępowinową

Bezpłatny kurs online

Z nagraniami ekspertów, który jeszcze lepiej przygotuje Cię do porodu i opieki nad maluszkiem....